ZIMA, A KOLARSTWO

Z pewnością ciężko jest połączyć dwie rzeczy: padający śnieg i lód na drogach z jazdą na rowerze. Trzeba jednak odpowiedzieć na zadane wcześniej pytanie: "Co dzieje się z kolarzami szosowymi w okresie zimy?". Oczywiście śnieg nie zawsze pada, a zima nie zawsze jest aż tak "zimowa". Zdarza się, iż przez całą zimę nie spadnie ani gram śniegu, a temperatury nie spadną poniżej zera- co właściwie w żaden sposób nie uniemożliwia trenowania, wręcz przeciwnie- nawet do niego zachęca.

Skupmy się jednak na zimie i spróbujmy odpowiedzieć na pytanie. Rozwiązań jest wiele i zależą one od okresu przygotowania danego sportowca. Przygotowanie zimowe możemy podzielić na kilka etapów.
Pierwszy etap to tak zwana ogólnorozwojówka. W tym okresie bardziej unikamy roweru, niż kręcimy na nim kilometry. To się jednak zmienia, bowiem okres ten trwa (w zależności od zawodnika) od listopada do lutego, czasem marca i czym jest bliżej wiosny, tym więcej czasu powinniśmy spędzać na rowerze, a mniej np. biegając. Skoro już jesteśmy przy treningu ogólnorozwojowym, to trzeba trochę o nim opowiedzieć.

Trening ogólnorozwojowy, jak sama nazwa wskazuje, ma za zadanie poprawić ogólną sprawność organizmu. Treningi te są bardzo ważne, ponieważ to one przygotowują organizm na naprawdę duże obciążenia. Co zaliczamy do ogólnorozwojowych treningów? Właściwie wszystko, co nie jest związane z rowerem.
Dla przykładu:
•pływanie
•bieganie
•narciarstwo biegowe
•siłownia.
Podczas tego okresu przygotowawczego bardzo ważne są nasze plecy. Nie można ich lekceważyć, ponieważ podczas sezonu, gry jeździmy na rowerze, są one bardzo obciążane. Główną tego przyczyną jest pochylona pozycja w czasie jazdy.

Wracając do okresów przygotowawczych, okres ogólnorozwojowy nie jest zbytnio uzależniony od pogody, dlatego możemy go spokojnie przeprowadzić w okolicach naszego domu. Problem pojawia się jednak, gdy stopniowo do programu treningowego należy dodawać jazdę na rowerze. Robimy to jeszcze w okresie ogólnorozwojowym. Co robią zawodowcy, gdy za oknem sypie śnieg? Oczywiście mogliby wyjąć swój rower górski, założyć opony przystosowane do jazdy po śniegu i nabijać kilometry, ale to poprostu mija się z celem.

Jedynym rozsądnym wyjściem z tej sytuacji jest wylecenie do ciepłych krajów. Popularne miejsca wśród kolarzy to między innymi: Costa Brava, Gran Canaria, Lloret de Mar, cała Hiszpania, Włochy itd.
Niestety takowe wyjazdy są bardzo drogie i trzeba znaleźć na nie czas. Ceny takich wyjazdów na 10-14 dni bez lotu wahają się w okolicach 600-800 euro, co nie jest niską ceną.Mimo to wielu amatorów także opuszcza swój kraj w miesiącach luty, marzec, aby doszlifować swą formę tam, gdzie to możliwe. Co jeśli kolarze nie mają pieniędzy, bądź nie mogą wylecieć w takie miejsca? Dobrą dla nich alternatywą, oprócz biegania, pływania itd, jest urządzenie, które nie tylko podtrzyma ich sprawność ogólną do przyjścia wiosny, ale także rozwinie i przystosuje mięśnie nóg do jazdy na rowerze. Takie urządzenia to rowerki stacjonarne, trenażery i rolki.

Rower stacjonarny

•jest ciężki, nie da się go np. przewieść samochodem
•możliwość zmiany oporu, dosyć szczegółowa w większości modeli
•nie jedziesz na swoim rowerze, więc odzwyczajasz się od pozycji,
•nie trzeba nic rozkładać- wszystko jest na stałe złożone, tz. wsiadasz i jedziesz.
•w droższych modelach możliwość podłączenia do gry np. w telewizorze i wirtualnego ścigania się z innymi

Trenażer

•możliwość złożenia do małego rozmiaru i zapakowania do bagażnika
•możesz zrobić każdy trening, dzięki stopniom oporu (zależnie od trenażera jest ich np. od 3 do nawet 15)
•jedziesz na swoim rowerze
•szybki montaż roweru
•w droższych modelach możliwość podłączenia do gry np. w telewizorze i wirtualnego ścigania się z innymi
•może być głośny, a nawet bardzo (zależy od trenażera)
•możliwość stałego podglądu i analizy po treningu parawetrów typu: moc, tętno, kadencja itd.

Rolka

•większe rozmiary niż trenażer, ale mniejsze niż rower stacjonarny, możliwość pakowania do bagażnika
•brak możliwości zrobienia treningu np. siły z powodu ciągłej jazdy na jednym oporze
•jedziesz na swoim rowerze
•brak montarzu roweru, tz. wsiadasz i jedziesz
•Brak możliwości rywalizacji
•nie tak głośny jak trenażer
•podczas "jazdy" pracują także dłonie, co jest bardzo ważne

Początek strony